Przegrane derby z Postolinem
Sokół Kaszowo w przedostatniej kolejce rundy jesiennej klasy B przegrał na milickim stadionie 2:3 z UKS Postolin. O porażce zadecydowała fatalna gra naszej drużyny w 1. połowie.
W spotkaniu z naszymi sąsiadami z Postolina musieliśmy zagrać bez naszych dwóch kluczowych napastników: Damiana Baziuka (kontuzja w meczu z Zawonią) i Jacka Biernata (obowiązki w pracy). Na mecz wyszliśmy w ustawieniu 1-4-5-1 chcąc zagęścić środek pola. Niestety, od 1 minuty gra naszej drużyny się nie układała. Notowaliśmy dziesiątki strat, przez co w ogóle nie funkcjonował nasz atak. Pierwsza połowa to tragedia w naszym wykonaniu. Już w 4 minucie przegrywaliśmy 0:1. Po dalekim wykopie pomocnika Postolina piłka została przedłużona głową przez zawodnika UKS. Futbolówka trafiła do Andrzeja Jurczaka, który uderzeniem z bliska skierował piłkę do pustej bramki. W 12 minucie powinno być 1:1. Niestety, po wrzutce zamykający akcję Bartosz Smoczyk uderzył nad bramką z 2 metrów marnując 500 proc. sytuację. Chwilę później zawodnik Postolina brutalnie faulował wychodzącego do piłki naszego bramkarza Kamila Nowaka, który plecami upadł na twardą nawierzchnię. Kamil niestety nie był w stanie się normalnie poruszać, a ponieważ nie mieliśmy w tym meczu drugiego golkipera to do bramki wszedł nasz stoper i kapitan Adrian Bielak. Z kolei zastępujący Kamila Nowaka Mariusz Mocydlarz zagrał na środku obrony. Niestety, chwilę później straciliśmy bramkę na 2:0. Krystian Zbierant wybijając piłkę trafił w rękę zawodnika Postolina. Piłka odbiła się pod nogi Sylwestra Marczaka, który zdobył gola dla swojej drużyny. Sędzia uznał że zagranie ręką było niecelowe i było 2:0 dla Postolina. W 33 minucie było 3:0. Po wrzutce z rzutu rożnego gola ekwilibrystycznym uderzeniem z powietrza zdobył Marcin Michalak z Postolina. Piłka wpadła pod poprzeczkę bramki, a próbującego interweniować Adriana Bielaka oślepiło słońce. Do przerwy przegrywaliśmy po tragicznej grze 0:3.
W przerwie Marcin Horbik zastąpił Bartosza Smoczyka na lewej obronie, a Arek Krupa wszedł na skrzydło za Krystiana Wawrzyniaka. Ponadto Tomek Kiszczak przeszedł na prawą obronę, a Kacper Mielnik został przesunięty do środka. W drugiej połowie mecz się odwrócił i to Sokół niepodzielnie panował na boisku. W 47 minucie Adrian Knefel w dobrej okazji minimalnie uderzył obok słupka. W 56 minucie po świetnej akcji Adrian Knefel podał piłkę do wbiegającego w pole karne Kacpra Mielnika, który uderzeniem pod poprzeczkę z 12 metrów zdobył pierwszą bramkę dla Sokoła. W 61 minucie na boisko wszedł Krystian Bielak za Łukasza Matuszewskiego i zmieniliśmy ustawienie na 1-4-4-2. W 69 minucie po kotłowaninie w polu karnym piłka trafiła do stojącego na 16 metrze Norberta Radgowskiego, który silnym uderzeniem po ziemi pokonał bramkarza Postolina. Niestety, więcej bramek w tym meczu nie padło, mimo, że w końcówce przeszliśmy na ustawienie 1-3-4-3 kiedy to do ataku przeszedł Tomasz Kiszczak. W końcówce poważnej kontuzji nogi doznał po starciu z Adrianem Kneflem zawodnik Postolina Marcin Michalak. Niestety, przegraliśmy mecz derbowy 2:3.
Gratulujemy naszym kolegom z Postolina cennego zwycięstwa. A my teraz staramy się zapomnieć o bolesnej porażce i za tydzień w niedzielę musimy za wszelką cenę wygrać w ostatnim meczu rundy jesiennej z Sokołem Ujeździec Wielki. Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie w Miliczu o godz. 11.
UKS Postolin – Sokół Kaszowo 3:2
(gole: Andrzej Jurczak 4’, Sylwester Marczak 18’, Marcin Michalak 33’ – Kacper Mielnik 56’, Norbert Radgowski 69’)
Skład Sokoła Kaszowo
Kamil Nowak (15 Mariusz Mocydlarz) – Kacper Mielnik, Adrian Bielak, Krystian Zbierant, Bartosz Smoczyk (46 Marcin Horbik) – Norbert Radgowski, Tomasz Kiszczak, Maciej Balwar, Łukasz Matuszewski (61 Krystian Bielak), Krystian Wawrzyniak (46 Arkadiusz Krupa) – Adrian Knefel. Trener: Adam Sadowski.
Komentarze